2008-10-04:

SekIT 2008 - relacja

lecture:easy
Jakoś tak mam zwyczaj ostatnio newsy zaczynać od "no, w końcu mam chwilę czasu żeby coś napisać". Tym razem... nie będzie inaczej ;D
No! W końcu mam chwilkę żeby naklepać posta o SekIT 2008.

W tym roku po raz pierwszy, mam nadzieje że nie ostatni, obyła się konferencja SekIT 2008, o której zresztą wspominałem już przy kilku okazjach. Konferencja organizowana była przez firmę SapoArt, odbyła się w Opolu i dotyczyła bezpieczeństwa komputerowego.
Szczerze mówią nie wiedziałem czego się spodziewać po tym. Raz że konferencja jednodniowa, dwa że zupełnie nowa, a trzy że organizowana przez firmę która z tego co mi wiadomo nie miała przyjemności wcześniej organizować konferencji. I szczerze mówiąc zaskoczyłem się bardzo pozytywnie >

Prelegenci zostali zaproszeni do Opola dzień wcześniej i zakwaterowani w niezłym hotelu (plus dla orgów - hotel naprawdę konkretny). Wieczorem miała odbyć się kolacja integracyjna, ale integracja dla mnie tak naprawdę rozpoczęła się dużo wcześniej - w pewnej opolskiej pizzeri w której miałem okazję poznać Iwo Graja oraz jego partnerkę. Później, jeszcze przed kolacją, integracja przeniosła się do hotelowego pokoju Borysa, gdzie dołączyli do nas Adam Zabrocki (znany bardziej jako pi3) oraz Łukasz Raczyło. Później odbyła się kolacja gdzie mieliśmy okazję poznać całą resztę obsady agendy (z małymi wyjątkami), a po kolacji próbowaliśmy znaleźć jakiś wolny stolik w pubie (co z oczywistych powodów - piątek, wieczór - okazało się nierealne), by w końcu wrócić do hotelu i kończyć slajdy na prezentację.

Sama konferencja rozpoczynała się o 8smej w nocy (nie, 8sma NIE jest rano, 8sma jest w nocy, rano jest 10siąta). Co ciekawe, nie było standardowego stanowiska rejestracji, jak się dowiedziałem identyfikatory zostały wcześniej rozesłane do uczestników - jest to imho niezły pomysł, ale czuje że słabym ogniwem tutaj jest poczta polska, chociaż jak się okazało, i na to organizatorzy byli przygotowani.

Jakie były były w planie można przeczytać na agendzie. I muszę przyznać że były bardzo ciekawe. Najbardziej podobał mi się wykład pi3 o sploitowaniu Linux'a na x86, szczególnie że dorzucił kilka smaczków na koniec (spoofing IP po necie jest nadal żywy jak się okazuje). Świetne były również wykłady Borysa i Patryka o botnetach, wykład Łukasza Raczyło o bezpieczeństwie webowym i wykład dr Andrzeja Niemca. Inne wykłady były również ciekawe. SSH to niezły toolbox -> wykład Dariusza Puchalaka (na ITU też będzie z tego co widziałem). Sprzętowe zabezpieczenia webowe (by Piotr Oleszkiewicz) mnie bardzo zainteresowały... tzn chętnie przyjmę takie urządzenie w celu przetestowania (raczej nie planuje zakupu... 4 zera i jeszcze cyfra przed tym.. uh). Wykład Michała był niestety nie z mojej tematyki, więc trudno mi go ocenić (na przyszłość bym prosił o rozwijanie akronimów >), a wykład prawników zamienił się w batalię (najzabawniejszy moment był gdy ktoś z sali zapytał czy musi wydać klucz do dysku policji - pan prawnik stwierdził że "jak nie wyda to policja sobie dysk rozszyfruje" co zostało przyjęte jak dobry dowcip ;>).

Nyom. Obiad był dobry =^^=. Miałem okazję porozmawiać z paroma bardzo interesującymi ludźmi (pozdrawiam pana w bluzie z Linuxem, niestety nie pamiętam imienia, oraz oczywiście KaGieBe, Unknow, Vitro i j4cka ;>).

Tak zakończyła się oficjalna część konferencji (koło godziny 21). Dla prelegentów była przewidziana kolejna kolacja, która przerodziła się w bardzo ciekawą dyskusję o tematach okołobezpieczeństwowych (ee no, na pewno jest takie słowo) i zakończyła około godziny 1szej. Rano pociąg (też konferencyjny, miałem okazję wracać z pi3, Łukaszem Raczyło oraz Vitro), i na tym konferencja się skończyła.

Podsumowując... SekIT 2008 był według mnie zdecydowanie dobrą konferencją, i w razie kolejnych edycji polecam ją wszystkim (podobno mają być dwudniowe). Organizacja dała radę (kilka drobnych błędów było, ale to kwestia wprawy, na następnej konferencji pewnie ich nie będzie), agenda była świetna, i jedzenie też =^^=. Good work SapoArt, i dziękuje wszystkim osobom z którymi miałem okazję porozmawiać za rozmowę (w końcu to konferencja =^^=).

K, tyle (na eng newsa penie dopiero jutro przełożę)...

Comments:

2008-10-06 04:56:43 = hvastec
{
tak "kolacja" - Łukasz mi mówił że piliście do piątej :)
}
2008-10-07 14:48:06 = Icewall
{
Ahh...a mogłem się pofatygować,no nic,zawsze można wybrać się za rok;)
}
2008-10-13 16:04:10 = Gynvael Coldwind
{
@hvastec
Kto pił ten pił hehehe ;>

@Icewall
Ano było trzeba ;>
}
2008-10-22 06:29:33 = Łukasz
{
Gyn zamotał nieco. Najpierw była kolacja, później szukanie pubów, a na koniec żeśmy zrezygnowani udali się do pokoju Borysa. Wtedy - spożywanie i rozmowy były do 3 am. Następnego dnia było chlanie do 5 :P
}

Add a comment:

Nick:
URL (optional):
Math captcha: 5 ∗ 1 + 7 =